Dyniowo-marchewkowa-kokosowa zupa-krem z płatkami migdałowymi i chili
Mam wrażenie, że ostatnio mój mały świat oszalał i skurczył się do paru godzin, do których próbuję upchnąć wszystko. Średniawo mi to wychodzi, bo o 23 padam jak ścięte drzewo. Wiem, że chciałabym za dużo, ale mam tak już od urodzenia. Póki co biegam, latam, jeżdżę, ale i tak za mało czasu i przez ten cały kociokwik powstała superszybka zupa z dyni. Wydatnie pomógł mi obecny małżowinkiem, który upiekł dynię i marchew, bo ciężko uruchomić piekarnik będąc w pracy i przez telefon instruowałam, co i jak. A po powrocie wykończenie zupy zajęło mi zaledwie 15 minut. Polecam każdej zabieganej osobie: dzieciatej czy nie 🙂
Składniki:
- ok 1,5 kg dyni
- 4 marchewki
- 1 puszka mleka kokosowego (400g)
- ½ łyżki oliwy
- 1 łyżeczka ekologicznego bulionu w proszku (same ususzone i sproszkowane warzywa, zero chemii)
- ½ szklanki wrzątku
- garść płatków migdałowych
- garść wiórków kokosowych
- sól, pieprz do smaku
- płatki chili
- listki kolendry do przybrania
Warzywa myjemy, obieramy i kroimy na większe kawałki. Piekarnik nagrzewamy do 200°C, przedkładamy dynię na blaszkę wyłożoną papierem i pieczemy godzinę. Po 30 minutach dodajemy marchewkę. Warzywa wkładamy do garnka, dodajemy mleko kokosowe, bulion rozpuszczony we wrzątku i blendujemy. Jeśli zupa wyda nam się za gęsta, możemy dolać trochę wrzątku. Doprawiamy solą i pieprzem. Prażymy na suchej patelni płatki migdałowe i wiórki. Nalewamy zupę do miseczek, posypujemy prażonymi bakaliami, listkami kolendry i płatkami chili. Idealna zupa na jesienne chłody.