Tarta z boczkiem, pieczarkami i porem
Już wiecie, że jestem wielką miłośniczką tart. Uwielbiam na zimo, ciepło, podgrzane, dzisiejsze, wczorajsze. Przepadam i za wersjami warzywnymi, i mięsnymi. Dzis pora na mięsną. To świetna propozycja na kolację, gdy przyjda goście. Smaczna i pożywna, nakarmi około 6 osób.
Ciasto:
- 2 szkl. mąki pszennej
- 80g zimnego masła
- 1 jajo
- 1 łyżka kwaśnego mleka
- szczypta soli
Masło siekamy z mąką i solą. Dodajemy jajko i kwaśne mleko. Szybko zagniatamy na gładkie ciasto, owijamy folią i chowamy do lodówki na minimum 30 minut.
Farsz:
- 1 duży por
- 300g pieczarek
- 350g boczku surowego wędzonego
- ½ pęczka koperku
- 200g śmietany 18%
- 200g kwaśnego mleka
- 2 jaja
- 1 łyżka masła
- świeżo mielony pieprz
Na patelni podsmażamy pokrojony w niewielkie plasterki boczek, by tłuszcz się częściowo wytopił. Na drugiej patelni wrzucamy masło i por (kroję zarówno białe, jak i zielone części – te zielone wrzucam najpierw, gdyż wymagają dłuższej obróbki cieplnej). Gdy zmięknie, dodajemy pieczarki, mieszamy i smażymy około 10-15 minut. Przekładamy do boczku.
W misce roztrzepujemy jaja z kwaśnym mlekiem i śmietaną. Dodajemy pieprz i posiekany koperek. Mieszamy.
Wyjmujemy ciasto i wylepiamy torownicę (moja była o średnicy 26 cm) łącznie z bokami. Nakłuwamy gęsto wiedelecm i pieczemy 20 minut w 180°C. Wyciagamy z piekarnika, nakładamy farsz, zalewamy masą jajeczną i ponownie pieczemy około 40-50 minut w tej samej temeraturze. Masa musi się ściąć, a możemy to sprawdzić drewnianym patyczkiem.
Zapraszajcie gości i się delektujcie!